Zakończył się już obchód święta św. Teresy Benedykty od Krzyża. Powracamy do zwykłego, codziennego rytmu, który jednak naznaczony został przeżytymi wydarzeniami. Wystrój kaplicy wciąż przypomina o chwale, którą Bóg obdarza tych, którzy postanawiają służyć Jego Synowi, jak to mieliśmy możliwość usłyszeć w ewangelii wybranej na przypadające następnego dnia święto św. Wawrzyńca, również męczennika.
W naszej kaplicy bezpośrednim przygotowaniem do uroczystej celebracji Mszy św. było czuwanie ze św. Edytą Stein pt. „Kobieta modlitwy” przygotowane przez wspólnotę Świeckiego Zakonu Karmelitów Bosych w Oświęcimiu. Dzięki ich pracy mogliśmy wgłębić się w ducha modlitwy, wyciszyć i poznać to, czym karmiła się na co dzień nasza Święta.
W homilii pasterz diecezji bielsko- żywieckiej bp Roman Pindel przytoczył proces rodzącego się zła, które stopniowo rozszerza swój zasięg i umacnia się nie tylko w sercach ludzi, ale również w strukturach społeczno-politycznych, czego przykładem stało się dojście do władzy Adolfa Hitlera. W tym kontekście św. Teresa Benedykta od Krzyża – nauczycielka, filozof została przedstawiona jako osoba, która nie pozostaje bierna i milcząca.
„Co może uczynić jedna kobieta wobec potęgi zła?” Odpowiadając na postawione pytanie bp Roman przypomniał o podjętej przez nią próbie szukania pomocy u papieża Piusa XI, prosząc go o napisanie encykliki w sprawie ochrony Żydów, zwracając również uwagę na niebezpieczeństwo zagrażające katolikom. Ostatecznie wobec bezradności na rozszerzające się zło, krocząc drogą modlitwy, postanawia wstąpić do Karmelu.
„Tam dopadło ją prześladowanie, które nastąpiło po liście, jaki w obronie Żydów wystosowali biskupi holenderscy. Na wiadomość o aresztowaniu, nadała sens temu, czego mogła się spodziewać.” – usłyszeliśmy. „Chodź, idziemy za nasz naród” słowa te skierowała św. Edyta do swojej siostry Róży.
„Tyle i aż tyle może uczynić jedna kobieta wobec potęgi zła: iść z uległością na śmierć za Oblubieńcem, aby posiąść wiedzę Krzyża, o której wcześniej pisała. Dziękujmy dziś Bogu za to, że daje nam wymowny znak zwycięstwa nad potęgą zła, grzechu i Szatana w stylu Zbawiciela i Pana. Dziękujmy za przykład, jaki dała nam św. Teresa Benedykta od Krzyża w naszym zmaganiu ze złem” mówił Biskup.
„Niezbędna jest zawsze modlitwa, abym w każdym położeniu pozostała wierną.”
św. Teresa Benedykta od Krzyża
Razem z nami modlili się trzej hierarchowie niemieccy bp Helmut Karl Dieser, bp Karl Borsh oraz ponownie odwiedzający nas bp Clemens Pickel. Ogromną radością była również obecność licznie zgromadzonych kapłanów, zarówno z naszej diecezji jak i archidiecezji krakowskiej oraz katowickiej, naszych ojców i braci Karmelitów Bosych, osób zaprzyjaźnionych z naszą wspólnotą oraz wyjątkowy gość: Teresa Benedykta McCarthy, która jako dziecko została cudownie uzdrowiona za przyczyną Teresy Benedykty od Krzyża, co umożliwiło dołączenie jej do grona Świętych.
To wszystko stało się naszym udziałem jednego dnia. Dostrzegało się niezwykłe błogosławieństwo i obecność łaski Bożej towarzyszącej nam we wspólnej modlitwie. Mamy nadzieję, że osoba Św. Edyty Stein będzie się nam stawała coraz bliższą, a jako patronka Europy pomoże nam odnawiać nasze dziedzictwo modlitwy i przynależności do Boga.
Zapraszamy również do odwiedzenia strony naszej diecezji bielsko-żywieckiej:
https://diecezja.bielsko.pl/aktualnosci/bp-pindel-o-edycie-stein-co-moze-uczynic-jedna-kobieta-wobec-potegi-zla/