Egzorta na dzień Podwyższenia Krzyża

napisana na prośbę przeoryszy Karmelu w Echt nw związku z odnowieniem ślubów zakonnych

19.09.1939

Ave Crux, spes unica

“Pozdrawiamy Cię, Krzyżu święty, jedyna nasza nadziejo!” – tak każe wołać Kościół w czasie męki Pańskiej, poświęconym rozważaniom gorzkich cierpień naszego Pana Jezusa Chrystusa. Radosne wielkanocne alleluja przytłumia wprawdzie poważną pieśń o krzyżu, ale ten znak naszego zbawienia towarzyszy nam nieustannie pośrodku radości paschalnych, gdy już się wydawało, że zupełnie zaniknął. Pozdrawia on nas wprost z Serca Odkupiciela pod koniec okresu największych świąt. A kiedy rok kościelny zbliża się ku końcowi, raz jeszcze wysoko wznosi się przed nami, aby zatrzymać na sobie nasze spojrzenie do czasu, gdy na nowo zabrzmi wielkanocne alleluja, pozwalające na chwilę zapomnieć o ziemi, a rozweselić się na godach Baranka.

Nasz święty Zakon każe nam w znaku krzyża zacząć okres Wielkiego Postu. Również do stóp krzyża prowadzi nas w godzinie odnawiania świętych ślubów. Ukrzyżowany spogląda na nas pytając, czy chcemy zachować wierność ślubowaną Mu w godzinie łaski. Ma powód tak pytać, gdyż – dziś bardziej niż kiedykolwiek przedtem – krzyż stał się znakiem sprzeciwu. Zwolennicy Antychrysta znieważają go gorzej niż Persowie, którzy go niegdyś zrabowali. Profanują bowiem wizerunki krzyża i usiłują ze wszystkich sił wydrzeć krzyż z serc chrześcijan. Udaje się to im nawet wobec osób, które podobnie jak my, ślubowały, że poniosą krzyż za Chrystusem. Dlatego dziś spogląda On na nas z powagą i badawczo, pytając każdą: czy chcesz dochować wierności Ukrzyżowanemu?

Rozważ dobrze! Świat stoi w ogniu: walka Chrystusa z Antychrystem wyraźnie się zaostrzyła; dlatego, jeśli decydujesz się stać po stronie Pana, możesz zostać wezwaną nawet do ofiary z życia. Rozważ również to co przyrzekasz. Złożenie i odnowienie ślubów to sprawa owocna i poważna. Ślubujesz przecież Panu nieba i ziemi. Jeśli nie wypełnisz święcie wolą, co przyrzekasz ustami, wpadniesz w ręce Boga żywego.

Przed tobą na drzewie wisi Zbawiciel, ponieważ stał się posłuszny aż do śmierci krzyżowej. Przyszedł On na świat nie po to, aby pełnić swoją wolę, lecz wolę Ojca. Jeśli chcesz być oblubienicą Ukrzyżowanego, musisz całkowicie wyrzec się woli własnej i nie mieć innego pragnienia poza tym jednym – aby wypełniać wolę Boga. Przemawia On do ciebie słowami reguły i konstytucji twojego zakonu; mówi ustami twych przełożonych. Szepce we wnętrzu serca delikatnym tchnieniem Ducha Świętego.

Jeśli chcesz zachować wiernie ślub posłuszeństwa, trzeba byś dzień i noc nasłuchiwała tego głosu i szła za jego nakazem; to zaś znaczy krzyżować – co dzień i co godzina – własną wolę i miłość własną.

Przed tobą wisi na krzyżu twój Zbawiciel ogołocony i nagi, ponieważ wybrał ubóstwo. Kto chce iść za Nim, musi wyrzec się wszelkiego ziemskiego posiadania. Nie wystarcza, że dokonałaś tego już raz, wstępując do klasztoru. Trzeba także dziś podjąć powaźnie sprawę wyrzeczenia: przyjąć z wdzięcznością to, co zsyła boska Opatrzność i radośnie oddać to, czego się domaga. Nie troszczyć się zbytnio o swe własne ciało, o zaspokojenie swych drobnych potrzeb i upodobań, lecz pozostawić je tym, do których to należy. Nie martwić się o dzień następny ani o następny posiłek.

Trwaj przed Panem, który wisi na krzyżu z przebitym Sercem. Wylał swą serdeczną krew, aby zdobyć serce twoje. Jeśli chcesz iść za Nim w świętej czystości, ogołoć serce twoje z wszelkiego pożądania ziemskiego. Niech Jezus Ukrzyżowany stanie się jedynym przedmiotem twoich pragnień, tęsknot i myśli.

Trwoży cię teraz wielkość wymagań świętych ślubów? Nie masz się czego obawiać. To prawda, że to co ślubujesz jest ponad twe własne ludzkie siły, ale nie przekracza mocy wszechmogącego Boga, która stanie się twoją, gdy tylko Mu siebie zawierzysz, a On przyjmie twą przysięgę wierności. Uczynił to w dniu twojej świętej profesji i chce dzisiaj ponowić. Miłujące serce Twego Odkupiciela zaprasza cię do pójścia w Jego ślady.

Pragnie twego posłuszeństwa, gdyż wola ludzka ślepa jest i słaba: nie odnajdzie prawdziwej drogi, dopóki nie podda się całkowicie woli Bożej.

Pragnie od ciebie ubóstwa, ponieważ dla zdobycia dóbr niebieskich trzeba ogołocić ręce z dóbr tej ziemi.

Żąda też czystości, bo tylko wolność od ziemskich przywiązań otwiera serce na przyjęcie miłości Boga.

Ukrzyżowany wyciąga ramiona, by cię przyciągnąć do swego Serca. Pragnie twego życia, by cię obdarzyć swoim własnym.

Ave Crux, Spes unica!

Świat stoi w płomieniqach. Pożar mógłby ogarnąć także nasz dom, jednak krzyż wznosi się ponad płomieniem ognia i nie może ulec spaleniu. Krzyż jest drogą, która z ziemi prowadzi do nieba. Kto obejmuje go z wiarą, nadzieją i miłością, ten zostanie uniesiony wwyż, aż na łono Trójcy Przenajświętszej.

Świat stoi w płomieniach! Czy chcesz je ugasić? Patrz na krzyż: z otwartego Serca płynie krew Zbawieciela, krew zdolna ugasić nawet płomienie piekła. Przez wierne zachowywanie ślubów osiągniesz to, że twoje serce stanie się wolne i otwarte, a zatem będą mogły przepływać do niego fale boskiej miłości, przepełniają je i dając mu płodność aż po krańce ziemi.

Czy słyszysz jęki rannych na polach bitwy zachodu i wschodu? Nie jesteś lekarzem ani pielęgniarką i nie umiesz ran przewiązywać. Trwasz samotnie w swej celi i nie możesz bezpośrednio im pomóc.

Czy słyszysz pełne trwogi wołania konających? Zapewne chciałabyś być kapłanem, aby ich wspomóc.

Wzrusza cię płacz wdów i sierot? Chciałabyś stać się dla nich aniołem pociechy, aby przynieść im ulgę.

Patrz na Ukrzyżowanego! Jeśli łączą cię z Nim oblubieńcze więzy przez wierne zachowywanie świętych ślubów, wówczas twoją jest Jego bezcenna krew. Złączona z Nim stajesz się wszechobecna, jak On sam. Nie jedynie tutaj, czy tam, możesz służyć potrzebującym jak lekarz lub pielęgniarka albo kapłan. Mocą krzyża możesz być obecna na wszystkich frontach świata, we wszystkich miejscach bólu, dokądkolwiek poniesie cię twoja współczująca miłość; ta miłość, którą czerpiesz z Boskiego Serca, tryska wszędzie Jego najdroższą krwią, aby nieść ulgę, ratować i zbawiać.

Oczy Ukrzyżowanego patrzą na ciebie z wysokości krzyża – pytająco I badawczo. Czy chcesz na nowo I z całą powagą zawrzeć z Nim przymierze? Jaką dasz odpowiedź? “Panie, dokąd pójdziemy? Ty sam masz słowa życia”.

Ave Crux, spes unica!

św. Teresa Benedykta od Krzyża

tłum. s.Immakulata J.Adamska OCD z “Autoportret Edyty Stein w jej twórczości”
Poznań 1999